Coraz więcej krajów legalizuje rekreacyjne spożycie marihuany i dopuszcza możliwość posiadania określonej ilości suszu lub roślin. Również w Polsce przepisy zostały (subtelnie) rozluźnione i od 2017 roku dopuszczalne jest posiadanie marihuany medycznej, dostępnej na receptę.
Jednak, pomimo tej odwilży, w społecznej świadomości wciąż pokutuje sporo mitów o marihuanie, dotyczących jej wysokiej szkodliwości czy silnych właściwości uzależniających. Czy faktycznie jest się czego bać? Sprawdź!
Każdy narkoman od tego zaczynał…
Istnieje coś takiego, jak „Teoria bramy”, według której „każda osoba uzależniona od twardych narkotyków zaczynała od marihuany”. Brzmi to niezwykle poważnie i przerażająco, tylko że… To twierdzenie nie ma żadnych podstaw naukowych. Wręcz przeciwnie, według badań przeprowadzonych przez (hehe) amerykańskich naukowców, Andrew Goluba i Brian’a D. Johnsona, przejście z miękkich narkotyków na twarde wynosiło 20% w latach 70. i 5% w latach 80., a tendencja wciąż jest spadkowa.
Bardzo wiele osób, które rekreacyjnie sięgają po marihuanę, nigdy w życiu nie spróbuje tak zwanych twardych narkotyków. A osoby uzależnione od kokainy czy heroiny, na co również wskazują Golub i Johnson, w pierwszej kolejności sięgnęły właśnie po te substancje, a dopiero później po marihuanę.
Jak widać, nie tylko nie każdy narkoman zaczynał od marihuany, ale wręcz mało który zaczynał.
Marihuana uzależnia bardziej niż alkohol i papierosy
Wiemy, że alkohol i papierosy uzależniają, a zerwanie z nałogiem może być prawdziwą drogą przez mękę. Jednak wciąż słyszy się, że marihuana uzależnia dużo silniej niż te „oswojone” używki. A jak to wygląda w praktyce?
Specjaliści, związani między innymi ze Światową Organizacją Zdrowia (niestety tym razem nie znamy ich narodowości, ale jesteśmy niemal pewni, że byli wśród nich amerykańscy uczeni), opracowali listę pięciu najbardziej uzależniających substancji, biorąc pod uwagę ich szkodliwość dla organizmu, zdolność do aktywacji dopaminy w mózgu, objawy po ich spożyciu oraz stopień uzależnienia. Lista prezentuje się następująco:
-
na pierwszym miejscu heroina,
-
na drugim – i tutaj zapewne wiele osób będzie zaskoczonych – alkohol,
-
na trzecim kokaina,
-
na czwartym – barbiturany, leki z grupy nasennych, przeciwpadaczkowych i przeciwbólowych,
-
na piątym – nikotyna.
A gdzie marihuana? Na pewno nie w pierwszej piątce. Jak widać, powszechnie dostępne alkohol i papierosy są dużo bardziej szkodliwe i mają większy potencjał uzależniający niż wciąż nielegalna w naszym kraju marihuana. Wnioski nasuwają się same – jeśli politycy faktycznie tak dbaliby o nasze zdrowie i bezpieczeństwo, byliby bardziej konsekwentni w swoich zakazach.
Oczywiście musimy być fair. To nie tak, że marihuana nie uzależnia. Jednak prawda jest taka, że, po pierwsze, robi to w dużo mniejszym stopniu niż znajdujące się w każdej żabronce używki, a po drugie – uzależnić można się od wszystkiego, co daje zastrzyk dopaminy, włącznie z czekoladą i filmikami ze śmiesznymi kotami.
Nasiona marihuany możesz kupić legalnie w Polsce, zajrzyj do sklepu z nasionami: https://www.taniesianie.pl/
Marihuana relaksuje i uspokaja
To akurat prawda. Marihuana zawiera substancje takie, jak THC i CBD, które oddziałują na receptory znajdujące się w ludzkim ciele i mózgu, i mogą pomóc w osiągnięciu stanu głębokiego odprężenia i relaksu.
Warto przy tym zauważyć, że preparaty z CBD są w Polsce legalne i chętnie stosowane w problemach z zasypianiem i stanach nadmiernego napięcia nerwowego.
Marihuana medyczna ma coraz większe zastosowanie w medycynie
Tak! Konopie są znane i stosowane w medycynie od wieków. Obecnie najczęściej wykorzystuje się ich potencjał przeciwbólowy (przypominamy, że marihuana to bezpieczniejszy wybór od barbituranów), przeciwwymiotny i stymulujący apetyt.
Co więcej, potencjał tej wszechstronnej niczym ziemniak rośliny wciąż nie jest do końca poznany, a naukowcy co chwila odkrywają jej nowe, prozdrowotne właściwości.
Podsumowanie
Jak widzisz, nie taka marihuana straszna, jak ją malował policjant na pogadankach w podstawówce. Konopie nie tylko są mniej uzależniające niż całkowicie legalne alkohol czy nikotyna, lecz również mają wiele korzystnych dla ciała i ducha właściwości. A w dodatku są ładne i zielone.